Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.05.2024 17:04 Publikacja: 28.11.2023 21:10
Foto: Bloomberg
Do zakończenia listopada 6,5-proc umocnieniem do dolara zmierzał na dwa dni przed końcem miesiąca złoty. Jest na najlepszej drodze do zajęcia w listopadzie trzeciego miejsca wśród najsilniejszych monitorowanych przez Bloomberga ważniejszych walut i na to samo miejsce wrócił też w skali całego roku. – Notowania na rynku terminowym i średnia z prognoz analityków wskazują, że w 2024 r. złoty może nieco stracić na wartości, jednak w najbliższych tygodniach powinien się stabilizować. Dobra powinna być końcówka tego roku, jeśli tylko na świecie nie dojdzie do eskalacji niekorzystnych czynników, co mogłoby zwiększyć popyt na dolara – przewiduje Michał Stajniak, wiceszef działu analiz XTB.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W dużej mierze pole do istotnego umocnienia naszej waluty zostało już wyczerpane. Złoty powinien pozostawać jednak stabilny – prognozuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl.
Kiedyś był uważany za jedną z bezpiecznych przystani. Od dłuższego czasu znajduje się regularnie pod presją sprzedających, niezależnie od otoczenia. Mowa oczywiście o jenie, który traci na wartości w zasadzie niezależnie od warunków zewnętrznych. W poniedziałek para USD/JPY zbliżyła się do poziomu 154.
W perspektywie kolejnych miesięcy tego roku jest przestrzeń do umocnienia złotego względem najważniejszych walut. Poziom 4,20 zł za euro staje się coraz bardziej realny.
Aktualny układ sił na rynku wskazuje na to, że dolar nadal może zyskiwać. Dobre perspektywy rysują się także przed naszą walutą – przekonuje Marek Rogalski, analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ.
Główna para walutowa EUR/USD wciąż porusza się w wąskim przedziale 1,08–1,09. To odbija się też na zachowaniu złotego. Ten próbował w ostatnim czasie po raz kolejny się umacniać. Para EUR/PLN na chwilę zjechała poniżej poziomu 4,30. Szybko jednak też wróciła powyżej tego wsparcia. Para USD/PLN cały czas jest blisko okrągłej wartości 4,00.
Polityka Fedu oraz wiele innych czynników przemawiają za dalszym umocnieniem dolara wobec głównych światowych walut w nadchodzących miesiącach. Obecnie jednak polski złoty odczuwa te trendy dużo słabiej niż inne waluty naszego regionu i Europy.
Niemal wszystko zdaje się sprzyjać złotemu – rekordy na Wall Street, przebudzenie rynków wschodzących, słabnący dolar, postawa RPP. Choć na ten moment nie widać istotnych zagrożeń, polska waluta staje się coraz bardziej przewartościowana.
Gospodarka Japonii skurczyła się w pierwszym kwartale o 2 proc. (to dane annualizowane, czyli liczone kw./kw. w tempie rocznym), podczas gdy średnio oczekiwano spadku PKB o 1,5 proc., po zerowym wzroście w czwartym kwartale.
Kolejny dzień na rynkach globalnych przynosi nam solidną dawkę informacji. Wczoraj w godzinach popołudniowych Powell wygłosił swoje dosyć jastrzębie stanowisko dotyczące polityki monetarnej.
Wśród ekonomistów nie widać entuzjastycznego nastawienia do wprowadzenia w Polsce euro. Ale też niewielu z nich podpisuje się pod tezą, że rezygnacja z własnej waluty obniżyłaby tempo rozwoju polskiej gospodarki.
Brak widoków na obniżki stóp procentowych w Polsce przy jednoczesnym wypatrywaniu obniżek w strefie euro i w USA oraz zadyszka notowań dolara przekładają się na siłę złotego. Czy jest miejsce na jego dalsze umocnienie?
Po dynamicznym spadku notowań USD/PLN, jaki obserwowaliśmy jesienią zeszłego roku, od końca grudnia kurs dolara porusza się w lekko wzrostowym kanale.
Wtorkowy ranek na rynku FX upływa dość spokojnie. Wczoraj indeksy na Wall Street zakończyły handel lekkimi zniżkami, co pokazuje, że zmienność wzrośnie dopiero po publikacji danych o inflacji PPI i CPI z USA - kluczowa będzie ta druga, którą poznamy o godz. 14:30.
Dzisiejsza oraz jutrzejsza sesja na rynkach finansowych skupiona będzie na odczytach inflacyjnych z USA. Dzisiaj inwestorom zostaną zaprezentowane dane o wzroście cen dóbr i usług w sektorze produkcyjnym, a jutro będą to główne dane CPI. Ich wydźwięk może mieć kluczowe znaczenie dla kreacji sentymentu FED względem stóp procentowych, dlatego możemy spodziewać się, że najbliższe dwie sesją będą na rynkach wywoływały spore skoki zmienności.
W ubiegłym roku wartość inwestycji w kolejowej grupie była najwyższa od lat. W tym roku, ze względu na trudności finansowe, firma koncentruje się na poprawie efektywności i redukcji kosztów.
Kurs w tym roku urósł już prawie o 30 proc. Właśnie ustanowił nowe 12-miesięczne maksimum. Czy jest jeszcze przestrzeń do dalszych wzrostów?
Prezes Trakcji Arkadiusz Arciszewski został zatrzymany na zlecenie Prokuratury Krajowej. Oprócz niego jeszcze kilkanaście osób. Chodzi o m.in. korupcję, ale śledczy nie podają szczegółów.
Lubelski Węgiel Bogdanka zarekomendował przeznaczenie 85,03 mln zł z zysku netto za 2023 r.na dywidendę, czyli wypłatę 2,5 zł na akcji. To m.in. efekt najlepszego w historii spółki 2023 r., kiedy osiągnęło zysk netto blisko 700 mln zł.
Piątkowa sesja na Wall Street nie przyniosła dużych przetasowań, a w poniedziałkowy poranek główne indeksy stabilizują się w pobliżu poziomu odniesienia.
Poniedziałkowy ranek nie przynosi większych zmian na rynku FX, widać wyczekiwanie na informacje, jakie napłyną w dalszej części tygodnia - dla dolara liczyć się będą zapiski z ostatniego posiedzenia FED w środę, szacunki indeksów PMI za maj w czwartek, oraz dane o nastrojach konsumenckich Uniwersytetu Michigan w piątek.
Ceny ropy brent na lipiec osiągnęły najniższy od marca poziom 83 dol. za baryłkę i zaczęły odbijać. Ten trend prawdopodobnie zostanie z nami dłużej. Gościem programu „Prosto z Parkietu” jest dziś Łukasz Zembik, dyrektor departamentu analiz i edukacji w OANDA TMS Broker.
Z początkiem tygodnia inwestorzy odważniej przystąpili do zakupów polskich akcji, co przełożyło się na zwyżki na krajowym parkiecie i nowe rekordy hossy.
Większościowy pakiet przejdzie w ręce Enterprise Investors. Oferowana przez niego cena zawiera 22-proc. premię w stosunku do kursu poprzedzającego ogłoszenie transakcji.
ROPA NAFTOWA Cena ropy naftowej w górę po śmierci irańskiego prezydenta.
Niemal wszystko zdaje się sprzyjać złotemu – rekordy na Wall Street, przebudzenie rynków wschodzących, słabnący dolar, postawa RPP. Choć na ten moment nie widać istotnych zagrożeń, polska waluta staje się coraz bardziej przewartościowana.
Na GPW indeks WIG pobił w zeszłym tygodniu kolejne rekordy i zmierza w stronę okrągłych 90 tys. pkt, a WIG20 wzbił się najwyżej od 2018 r. Jak sytuację postrzegają maklerzy?
Ogromne zyski na rynku subprime skłoniły wyspecjalizowanych dealerów/kredytodawców do podjęcia dużego ryzyka, co zaczyna się odbijać upadłościami.
WIG20 balansuje tuż pod oporem wyznaczonym przez objęcie bessy. Formacja ta pojawiła się na początku II dekady maja. Jej wydźwięk nie jest optymistyczny, ale tylko na rodzimym podwórku.
Hossa w pełni, a indeksy co i raz wzbijają się na nowe rekordy. Wyceny spółek, szczególnie w Polsce, jeszcze nie straszą, ale po tak wielu udanych miesiącach miejsca do zwyżek jest coraz mniej.
Książki nieprzeczytane, za to odłożone, by czekały na swój czas, piętrzą się. Leżą na płask, na sobie nawzajem, jak znak potępienia. Kim musi być ktoś, kto nas tak kolekcjonuje, skoro nie ma chęci zagłębić się w to, co mamy do powiedzenia. Książki mogłyby tak się zapytać retorycznie.
W mojej opinii rozbieżne zachowanie banków i WIG-u tłumaczy idea równoważenia portfela i doważania go, czy też zmniejszania niedoważenia.
Branża oferuje coraz więcej wyrobów powstałych z surowców naturalnych i z recyklingu. Jedną z głównych barier dalszego rozwoju są jednak wysokie koszty ich produkcji.
Za nami bardzo udany tydzień na rynkach akcji. Warszawskie WIG-i biły bowiem rekordy wszech czasów lub rekordy tej fali hossy. Dobrze radziły sobie także inne klasy aktywów, w tym złoto i bitcoin.
Tzw. podatek Belki wymaga zmian, ale nie takich, nad jakimi pracuje Ministerstwo Finansów. Wprowadzenie zmiennej kwoty wolnej, uzależnionej od poziomu stopy depozytowej, to nadmierna komplikacja daniny. Rozważyć trzeba raczej ulgowe traktowanie inwestycji długoterminowych – uważają osobistości rynku kapitałowego.
Wraz z zaawansowaniem rynku byka na krajowym parkiecie przybywa spółek osiągających rekordowe wyceny na giełdzie. Czy mają potencjał do kontynuacji trendu wzrostowego?
Najnowsze dane inflacyjne, rozpatrywane pod kątem wytęsknionej obniżki stóp procentowych przez Fed, poprawiły nastroje na parkietach i popchnęły wiele indeksów na nowe historyczne poziomy.
Kwietniowa korekta na Wall Street oraz giełdach Europy Zachodniej tylko na chwilę ostudziła zapał inwestorów. W pierwszej połowie maja główne indeksy akcji w USA i na Starym Kontynencie nie tylko odrobiły straty, ale zdołały nawet ustanowić nowe maksima.
Inwestorzy z doświadczeniem w budowaniu portfeli akcji nigdy nie osiągną analogicznej dywersyfikacji branżowej w portfelu obligacji. Trzeba jednak pamiętać, że nie da się porównywać tych inwestycji jeden do jednego. Dobre zróżnicowanie obligacji jest równie ważne jak w przypadku akcji, ale dla obu tych portfeli osiąga się je zupełnie inaczej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas